Poszukiwania na wysypisku, jedzenie żab...
Komentarze: 3
Cześć!
Rany, jestem taka szczęśliwa! Ciocia Helga (od której to dostałam mój piękny worek na kartofle, który jest moim ulubionym strojem) przyjechała do nas w odwiedziny i w prezencie dała mi kopa w dupę i bilet na koncert Wieśmaków!!! Super! Dowiedziałam się, że Lafirynda też się tam wybiera ze swoją pojebaną bandą, idzie też Osfalt, Pojeb, Gryzelda, moja koleżanka z ławki, Pipas, mój kolega ze szkoły i Ferdynand - kiedyś się w nim bujałam, ale przerzuciłam się na Lafiryndę. Czyli będzie dużo znajomych! Koncert jest jutro w starej stodole za cmentarzem. Tata powiedział, że Gryzelda może do nas przyjść i razem pojedziemy naszym Srajtyglem na koncerta (tata tylko nas podrzuci)! Ale będzie fajowo!!!
Dzisiaj po szkole wyszłam na wysypisko śmieci za domem i spotkałam Pindę (taka jedna z klasy). Zapytałam się jej, co tu robi, a ona na to, że zgubiła tydzień temu hot-doga i widziała jak Osfalt wrzuca go do śmietnika (jaki debil, ja bym zżarła!) i teraz ona go szuka. No to jej pomogłam. Znalazłyśmy przy okazji panią Duża-Dupa, nauczycielkę od historii. Zaginęła kilka tygodni temu po tym, jak wpisała mi jedynkę z klasówy. No i dostało się jej... Tylko przy Pindzie udawałam, że nie wiem, co ona tu robi. I jak tylko Pinda się odwróciła, wcięłam panią Duża-Dupa za nogę, zamachnęłam się i rzuciłam w las. Pinda potem jeszcze jej szukała, ale jak znalazła swojego hot-doga to dała se spokój i poszła do domu. Zostałam sama więc sama. Postanowiłam pójść na bagna i pojeść trochę żab (po podarciu mojego ubrania mama nie chciała mi dać obiadu, nawet po tym, jak ją ugryzłam). No i najadłam się trochę żabek. Spotkałam Osfalta - jak tylko mnie zobaczył zaczął spieprzać, bo nie chciał, żebym znowu mu coś zrobiła... No to go nie goniłam, ale za chwilę wrócił, powiedział:"Pizdolot, Kanibal, Pizdolot, Kanibal...!!!" i spierdolił. Heh, on mnie naprawdę lubi... Potem wróciłam do domu i oberwałam szczotką w ryja, bo matka powiedziała, że nie powinnam pozwalać grzebać cudzym ludziom w naszym wysypisku (widziała wszystko z okna). Powiedziała, że pozwoliłam nas okraść i zajebała mi w dupę.
I w taki sposób spędziłam dzionek.
Dodaj komentarz